Forum

dir33 · Wysłany: Czw 13:54, 15 Mar 2007 Temat postu: taki tam przewijak

Przyszedł do mnie kolega z zapytaniem, czy dorobię mu przewijadło jakie do zmiany linki z kołowrotka na szpulę, tę szpulę na której była kupiona? No i najlepiej żeby wyglądało to tak jak te ze starych czasopism do linek jedwabnych. Zrobiłem z części od dawno zapomnianych już plotterów, nawet wyszło całkiem. Kolega zrobi fotki to wstawię.
Mam pytanie do Was. W jaki sposób przewijacie te linki ze szpuli na szpulę? Ja mam kilka kołowrotków i kilka linek, ale wiadomo szybciej babie dogodzisz jak muszkarzowi. Wink

Pozdro

Grzes D. · Wysłany: Czw 14:07, 15 Mar 2007 Temat postu:

Moj sposob jest dosc prosty i prymitywny:
1 czekam az syn pojdzie spac (raz mi pomagal...)
2 chodzac po domu odwijam cala linke z kolowrotka tak zeby byla prosta
3 ostrzegam zone ze nie moze sie poruszyc przez 15 min
4 chodzac po domu zwijam na inna szpule

Sposob drugi:
Linke rozwijam z oknem a ze mieszkam na 4 pietrze to calkiem spokojni linka moze sie rozprostowac przy zmianie.

dir33 · Wysłany: Czw 20:12, 15 Mar 2007 Temat postu:

Dobre, dobre. A ja uważam, że jak tylko coś takiego robię to wszyscy domownicy specjalnie chyba szwędają się poco kolwiek aby mi przeszkodzic.

tonkin · Wysłany: Pią 1:17, 16 Mar 2007 Temat postu:

Zerknijcie tutaj, patrzcie na idee, a nie na cene; Embarassed

[link widoczny dla zalogowanych]

tonkin

dir33 · Wysłany: Pią 8:09, 16 Mar 2007 Temat postu:

Fajna rzecz. Najbardziej jednak podobał mi się pomysł Janusza Kitkowskiego z tym kołem od roweru. Sprawdziłem i jest bardzo dobry. Przyznaję, że nigdy wcześniej nie dbałem o sznury muchowe. Teraz po myciu i suszeniu na kole jest jak nowy i bez pamięci spirali.

Kuba Chruszczewski · Wysłany: Pią 9:44, 16 Mar 2007 Temat postu:

Mam kilkanaście linek w trzech klasach i różnych stopniach tonięcia,nie mam natomiast tylu kołowrotkow, a raczej szpul zapasowych, żeby to wszystko pomieścić. Czasami więc muszę którąś z linek zdjąć z kołowrotka, żeby nawinąć w jej miejsce inną. Robię to bardzo prosto, bez chodzenia po całym domu Wink

- odwijam linkę na podłogę we w miarę luźnych zwojach. Potem przeciagam całość przez suchą ściereczkę( jeżeli linka wymaga wyprania, to przez mokrą z detergentem, potem przez mokra bez, potem dopiero przez suchą)Nawijadełko proste mam tak zrobione, że na oś z korbką zakładam firmową szpulkę po lince i nawijam linkę... Tyle...

Gość · Wysłany: Pią 13:50, 16 Mar 2007 Temat postu:

ja nawijam na taka rozkładaną szpulę po lince, rozkładam szpulę, wiążę w dwu punktach tasiemką (luźno oczywiście) i linka lezy sobie i czeka na swoja kolej