 |
Forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bekman
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski
|
Wysłany: Nie 10:50, 28 Sty 2007 Temat postu: Nimfa z tonącą linką |
|
|
Panowie czy któryś z was próbował łapać nimfą z linką tonącą lub pływającą z tonącą końcówką?. Jeżeli tak to jak się rozpoznaje brania. Do tej pory używałem tylko linki pływającej DT. Pytam ponieważ tam gdzie łapię na nizinach są miejsca gdzie głębokość przekracza 6 metrów a nie wyobrażam sobie dołączenia tak długiego przyponu do linki pływającej, pewnie bym się zaplątał w tej żyłce przy rzucaniu. Jeżeli ktoś próbował tak łapać proszę o wskazówki jak prwadzić nimfę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cygant
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świątniki Górne k. Krakowa
|
Wysłany: Nie 11:14, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nimfą można spokojnie ŁOWIĆ tonącym sznurem, prowadząc ją jak klasyczną mokrą, brania czuć na lince.Sam tak nie łowiłem, ale użwałem przez pewien czas sinktipa, technika taka sama jak przy mokrej, tyle,że na przyponie były nimfki, ew. nimfa + mokra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba Chruszczewski
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Nie 14:16, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Hej.
Można, jak najbardziej. Mam tylko wrażenie, że ten sposób prezentacji lepiej sprawdza się na północnych lipieniach. Nie pytajcie mnie dla czego, ale jest wiadomym od dawna, że te północne lipienie mają inne nieco "obyczaje żywieniowe". Dużo częściej łowi się tam lipienie na streamera czy spining i to nie tylko jako przyłów. Są rzecież( a może były...) ogólnopolskie zawody w łowieniu lipienia na spining - w regulaminie nawet mieli zakaz przyozdabiania kotwiczki. Sam łowiłem lipienie na jednej z północnych rzek na duże, mokre muchy prowadzone nawet nie w klasycznym dryfie, ale z przytrzymywaniem i podciąganiem pod prąd. Niedawno rozmawiałem z ludźmi, ktorzy łowią lipienie w Łebie na nimfki i mokre muszki prowadzone na sinktipie. Więc można...
A czy na południu?...Kto wie, trzeba by się przełamać i konsekwentnie stosować te metody u nas. Może w tym sezonie na Sanie popróbuję.
K.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cygant
Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 676
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świątniki Górne k. Krakowa
|
Wysłany: Nie 14:42, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Na Rabie łowiłem sinktipem na mokre i nimfki...i dało sie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:27, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Drogi Kubo,jako specjalista mokrej muchy,napisz proszę parę słów jak łowisz lipienie na Twojej "ukochanej",ja próbowałem na mokrą na Nysie,niestety bez szczególnych rezultatów.Dużo lepiej było na suchą,w ubiegłym roku pierwszy raz zdarzyło mi się poderwać lipienie do suchego chruścika #14-16,prowadzonego agresywnie(smużącego) po powierzchni.Tonkin mawiał zawsze,że dla lipienia mucha nie może smużyć;tak jest na ukochanej Dzikiej Orlicy(zgadzam się w 100%),ale na Nysie było zgoła inaczej??!!Chciałbym jednak poznać również metody specjalisty mokrej w tym temacie.
Dziękuję i pozdrawiam Mosca
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michalm
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Siemonia - Zagłębie ;-)
|
Wysłany: Nie 20:26, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mosca może to toroche naprowadzi cię.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:20, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Michale,znam te artykuły dokładnie,
chodziło mi jednak o konkretną odpowiedź Kuby
jak łowi na mokrą muchę lipienie na Rabie na co
dzień,nie w ekstremalnych wypadkach.Chyba,że
na Rabie zawsze lipienie ignorują klasyczną suchą
lub mokra muchę prowadzoną z nurtem.
Nie znam Raby,a bardzo chciałbym się czegoś
dowiedzieć o tej przepięknej rzece.Zapytałem więc
Kubę,jako autorytet jeśli chodzi o Rabę i lipienie od
strony muchy,nie nimfy,ponieważ pragniemy z Tonkinem
odwiedzić te strony.
pozdrawiam Mosca
Ps.Michalm dziękuję bardzo za chęć pomocy.Jak dobrze
mieć przyjaciół,którzy naprowadzają człowieka w
odpowiednie miejsce.Tak trzymać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bekman
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski
|
Wysłany: Nie 21:44, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki za informacje. Zatem przetestuję nimfę - pływającą linką z tonącą końcówką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Darek
Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:41, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mosca napisał: | ... chodziło mi jednak o konkretną odpowiedź Kuby
jak łowi na mokrą muchę lipienie na Rabie na co
dzień,nie w ekstremalnych wypadkach.Chyba,że
na Rabie zawsze lipienie ignorują klasyczną suchą
lub mokra muchę prowadzoną z nurtem.
Ps.Michalm dziękuję bardzo za chęć pomocy.Jak dobrze
mieć przyjaciół,którzy naprowadzają człowieka w
odpowiednie miejsce.Tak trzymać. |
Mosca... a co powiesz na sznur pływajacy z lekko tonacym przyponem...? Tak jest też miło, lecz... nic nie zastąpi ...SUCHEJ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grzes D.
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 22:53, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
michalm napisał: | Mosca może to toroche naprowadzi cię.
[link widoczny dla zalogowanych] |
A ja kretyn zaiwanialem po kielcach w poszukiwaniu dobrego pivka.
"Przepraszam zachowalem sie jak gowniarz. To sie wiecej nie powtorzy"
Co do lipieni na mokra i apropos linki tonacej to powiem ze przytrzymanie muchy w danym miejscu jest bardzo skuteczne szczegolnie jezeli jest tam tak gleboko jak pisales. Mokra i mala nimfka (leciutka) sa swietne na przytrzymanej lince bez wzgledu (alb ze wzgledu na warunki) na linke.
Troche w tym temacie pokazali mi koledzy z pomorza.
Branie powinienes wyczuc na lince. Oczywiscie kazda woda i kazda metoda jest dobra w danych warunkach wiec jak napisalem u gory... Trzeba myslec analizowac i wyciagac wniski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 23:38, 28 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Grzesiu,ja też lubię pivko,kończę ósmą puszeczkę(leci ona do skupu złomu naturalnie). Żona poszła lulu,więc troszkę popiszę.Darku sucha ponad wszystko!!!tylko nie zawsze skuteczna(kiedyś cały dzień na Bobrze i na suchą nic)niestety.Ale ja zawsze próbuję. Grzesiu nie było Cię troszkę,Michalm już puścił ten link wyżej,dzięki.Ja pisałem w"Mucha krok po kroku"-zerknijcie.
pozdrawiam Mosca
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tonkin
Przyjaciel forum
Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kotlina Klodzka
|
Wysłany: Pon 4:27, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mam Ciebie Mosca wreszcie, tu mnie sie nie wykrecisz bo ludzie czytaja !
Konkretnie i na temat, co z warsztatami
Termin prosze na priv.
- zycze napietej linki PCV do wieszania bielizny -
tonkin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba Chruszczewski
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Pon 9:25, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Witam.
Mosca napisał: | Dziękuję Michale,znam te artykuły dokładnie,
chodziło mi jednak o konkretną odpowiedź Kuby
jak łowi na mokrą muchę lipienie na Rabie na co
dzień,nie w ekstremalnych wypadkach. |
Sprawa przedstawia się dość prosto...otóż łowię dokładnie tak, jak opisałem to w artykule przywoływanym przez Michała. Moje doświadczenia i obserwacje opisane w tym tekście zdobywałem w zasadzie na trzech rzekach - Rabie(na dolnej , na górnej w zasadzie nie ma lipieni), Dunajcu i na Sanie. (Na tym ostatnim , ze względów zrozumiałych, miałem mozliwość dokładnie przetestować i potwierdzić skuteczność tej metody, poszerzając ją również o użycie małych nimf).
Tak więc niewiele mogę tu dodać do tego, co napisałem tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]
Może poza jedną rzeczą - nie ma rozróżnienia między na co
dzień, a w ekstremalnych wypadkach. Zawsze jest "tu i teraz", tak w metodzie muchowej, jak i chyba w każdej innej.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba Chruszczewski
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Pon 9:43, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Przejrzałem wątek i zorientowałem się, że trochę to wszystko nie na temat...Miało być o nimfie z plywającą linką, a zeszło na mokrą... Nota bene do swojej metody używam wyłącznie pływającej. Tonące linki w różnym stopniu tonięcia stosuję przy klasycznej mokrej, choć oczywiście pływająca też znajduje zastosowanie w niektórych sytuacjach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grzes D.
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 10:26, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Osobiscie uwazam ze kluczem do metody Kuby jest nie linka a muchy. To dzieki nim ma wyniki. Linka to tylko pomocne narzedzie.
Dostalem kiedys od Kuby mokry zestaw kleniowy na Rabe.... i jak Pan Bog przykazal braly same klenie Nic wielkiego ale za to jaka frajda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba Chruszczewski
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Pon 10:34, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Grzes D. napisał: | Osobiscie uwazam ze kluczem do metody Kuby jest nie linka a muchy. |
Żeby to było takie proste...Wystarczyłoby mieć odpowiednie muchy..
Jednak mam wrażenie, że najważniejsze jest odpowiednie prowadzenie w odpowiednim miejscu i czasie...A tego niestety opisać tak prosto się nie da.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 12:21, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Kubo za odpowiedź,myślę,że bekman nie obrazi
się,że temat zszedł troszkę na inne tory.Może i jemu nowe
wiadomości się kiedyś przydadzą.
Czytałem kiedyś na łamach "Wędkarskiego Świata" artykuł
Andrzeja Chomy(bodajże 1999r.)na temat wybrednych lipieni
na Sanie,które to trzeba podchodzić pod prąd,z żyłeczką 0.08,
i właśnie z małą nimfeczką podpowierzchniową.Bo, jak pisze
Andrzej Choma, są dni, gdy do suchej na Sanie lipień nie wyjdzie.
Oba artykuły,Andrzeja i Kuby, opisują bardzo podobną metodę
stosowaną na Rabie i Sanie.Obawiałem się trochę,czy nie jest to
na tych rzekach jedyna metoda na lipienie,łowiąc muchą
prowadzoną w okolicach powierzchni.
Kubo,czy prócz ukochanej mokrej,kładziesz czasem sucharka na wodę?
Intryguje mnie to bardzo,ponieważ metoda,opisana przez Ciebie jest
bardzo wymagająca co do umiejętności lecz wydaje mi się,że nie bardziej
niż kuszenie lipieni suchą pod prąd.
Pozdrawiam Mosca
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba Chruszczewski
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Pon 13:30, 29 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mosca napisał: |
Kubo,czy prócz ukochanej mokrej,kładziesz czasem sucharka na wodę?
Intryguje mnie to bardzo,ponieważ metoda,opisana przez Ciebie jest
bardzo wymagająca co do umiejętności lecz wydaje mi się,że nie bardziej
niż kuszenie lipieni suchą pod prąd.
Pozdrawiam Mosca |
A pewnie, że kładę .
Co do porównania stopnia trudności obu metod...hmm... Z suchą jest o tyle łatwiej, że cały czas widzisz, co się dzieje z muchą, możesz skorygować jej spływanie przez jakieś poprawki i manewry linką. Natomiast przy mokrej pod prąd podstawową trudnością jest opanowanie płynnego przechodzenia od jednego do następnego elementu sekwencji: rzut - odpowiednie ułożenie zestawu na wodzie - ustawienie kija - sciąganie linki - zacięcie - hol, przy jednoczesnej bacznej obserwacji zestawu. Jeżeli opanuje się te trudności techniczne i umie się dopasować szybkość ściągania linki do szybkości prądu, to potem już pikuś .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|