Forum

soltys

Witam. To pierwszy z serii artykulików(jeśli to tak można nazwać) w których chciałbym w dużym uproszczeniu przedstawić kilka pomorskich rzek, poprzez które to jest realizowany mój muszkarski nałóg. Łupawa jako pierwsza, pewnie dlatego, że w mojej prywatnej hierarchii zajmuje bezsprzecznie pierwsze miejsce, a przede wszystkim to rzeka nad która zaczynałem swoją przygodę z muchówka, złapałem pierwszą rybę na muszke...
[img][link widoczny dla zalogowanych]
Łupawa to niewątpliwe jedna z nielicznych rzek w Polsce, której dziki, naturalny charakter w dużej mierze został zachowany do dzisiaj. W znacznej części swego blisko 100km biegu wije się wśród terenów leśnych. Rzeka bardzo dobrze natleniona,o szybkim, wartkim nurcie, kamienisto-piaszczystym podłożu( choć bywają i odcinki o dnie mulistym) z mnóstwem kiełża, ośliczek i innego podwodnego "robactwa". Z suchej muchy jętka( w tym kaliber XXL w czerwcu), poza tym sporo chrustów i masa sieczki...
[img][link widoczny dla zalogowanych]
Nawet najbardziej wybredny muszkarz znajdzie tu coś dla siebie. Czy to zwolennik przelewów, oracz dna, szukający płani, zakochany w dołkach.... Bieg rzeki jest na tyle zróżnicowany, poszczególne odcinki na tyle odmienne, że trudno wskazać, która z metod jest najlepsza. Najgorzej chyba(mówie chyba bo specjalnie nie próbowałem tej metody na Łupawie) sprawdza się streamer(chociaż każda metoda jest dobra, gdy wykonawca jest dobry), prym za to wiedzie nimfa i sucha muszka. Z moich baboli najlepiej sprawdza się wszystko co brązko- i kiełżo-podobne... poza tym skuteczne bywają tradycyjne mokre tj red tagi, palmery... także mokre ze skrzydełkam( szczególnie imitacje jętek) z suchych oczywiście jętki w rożnych rozmiarach i kolorach... wystarczy popatrzec co aktualnie "fruwa" nad wodą...
[img][link widoczny dla zalogowanych]
Jeżeli chodzi o rybostan to nie jest najgorzej... populacja pstrąga potokowego jest dość liczna( najwięcej osobników od 15do25cm, znacznie mniej ryb okołowymiarowych i wymiarowych, niestety 40 to już duży rarytas, który trafia się przeważnie "na jętce") sporo jest "ścierwojadów"(czytaj tęczaków)- uciekinierów z pobliskich i niestety licznych Smutny

hodowli. (Tegoroczny mój rekord to 52cm, który skusił sie na 14-tkową jęteczke...) ale przejdźmy do gatunków szlachetniejszych niż tęczaki... Lipień--- jeszcze jest go sporo( w większości ryby wymiarowe) ale wraz z wzrastającą presją ( szczególnie "pseudomuszkarzy") populacja drastycznie ogranicza się... poza tym sporadycznie występuje pstrąg źródlany. O najlepszych miejscówkach nie będę pisał. Jeżeli ktoś będzie wybierał się w te okolice na pewno coś doradzę. Apeluje jednak do wszystkich wybierających się nad tą rzekę, aby zwracali wolność złowionym rybom.... w przeciwnym razie w niedługim czasie będzie tylko piękny krajobraz i tylko to Smutny

[img][link widoczny dla zalogowanych]
ps. Grześ szykuj formę na lato Wesoly

[/img]

michalm

To dołożyłeś do pieca Wink

Grzes D.

Dolozyl do pieca bo rzeka warta grzechu. Co roku bedac na wakacjach mam okazje tam wedkowac. W tym roku nawet wspolnie z soltysem !!! Jak pisze autor kazdy znajdzie tam cos dla siebie. Jednego dnia lowisz wszystkimi metodami. Sucha mokra nimfa streamer (ze streamerem gorzej bo porzadnych potokow malusko). Doly planie zbyrki co tylko dusza zapragnie i do tego w pieknym gestytm lesie. Wedkujac tam juz ladnych kilka razy spotkalem tylko jednego czlowieka (co bardzo sobie cenie na rybach)
Uwazam ze gdyby tam zrobic OS no killowy to San bylby powaznie zagrozony.
Przylacze sie do prosby soltysa. Nie zabijajmy tej rzeki!! Jest zbyt piekna i zbyt duzo fajnych rybek daje zeby tak jej sie odplacac

Ruki

Teraz to tylko na wakacje pojechać w tamte okolice- a nie jakieś Grecje.

Grzes D.

Ruki

Grzes D.

Ja jezdze..... Zalapiemy sie w jednym terminie i szlus Wink

Tylko zrob prawo jazdy bo my z soltysem mamy conieco do wykonania Wink

Ruki

michalm

Grzesiu a od czego namiot i nocleg nad rzeką!!!!!!!!!!!

tonkin

A wolno, tak na "dziko" ?

W Rowach za dobrych czasow bylem 3 (trzy) razy na wczasach w 70-tych.

tonkin

-Stoje zawsze po stronie ryb-

michalm

Nie wolno palić ognia w lesie, a co do nocowania nad rzekami to zawsze się nocowało.

Grzes D.

Jurek nie poznal bys TYCH Rowów.Ja sire zakochalem jakies 12 lat temu

tonkin

Czym czlowiek starszy tym mniej ma czasu ! Ja to zauwazylem i jest to wg. mnie ogromna kicha ! Smutny

Teraz dodatkowo pochlonely mnie te wedki.

Tyle razy sobie przyrzekalem po raz "enty" z koleji odwiedzic miejsca w ktorych bylem, i udaje mnie sie to tylko jezeli chodzi o Kotline Klodzka. Jak mam wolne pojade tam, spotkam znajomych, dzisiaj nad Nyse bo pare m-cy nie bylem, a co na Bystrzycy slychac ?, jak nie odwiedzic!! etc. I juz koniec tydzien przeminal.

Sanu w a szczegolnosci terenu OS tez bym pewnie nie poznal (1968 i 1973).

Zycie, a zwlaszcza wyprawy wedkarskie powinny byc dobrze zorganizowane. Dlatego imponuje mnie to co czytam o Waszych wyprawach i spotkaniach.

Tak trzymac Panowie Uwaga

tonkin