|
Forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Janusz Kitowski
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: Pią 8:36, 26 Sty 2007 Temat postu: emerytura |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Janusz Kitowski dnia Śro 21:19, 28 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grzes D.
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 9:37, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zgadza sie. Co do kielbi nie ma lepszego lowcy od Janusza. Kielze jego konstrukcji sa lakomym kaskeim. Nigdy nie robilem az tak ciezkich (choc czasem by sie przydaly). Zawsze robie je na 14-16 a zamiast lamety daje kilka warstw Muliny. Co do lownosci to kto nie sprobuje ten sie nie zaczaruje. Kielz (obok widelnicy) jest sztandarowa mucha Janusza. A moze Janusz to czarodziej skoro nawet na kiepa potrafi zlowic teczaka....
Jak dla mnie Bomba.
Apropos Odp DIRa to kazdy kielz plynie na plecach... te zywe tez raczej plecami albo bokiem zmykaja. Przypatrz sie gdy ruszysz dno i nurt porwie kilkadziesiat kielzy na raz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuba Chruszczewski
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 600
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 25 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice
|
Wysłany: Pią 10:07, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Hej.
Pytanie mam następujące: Jak ma pływać imitacja kiełża w sposób naturalny?
Tam , gdzie daje się zaobserwować przemieszczające się samodzielnie kiełże ( na bardzo płytkiej wodzie przy brzegu) można zauważyć ,że pływają (wędrują pod prąd) na boku. Ale w takich miejscach raczej się nie łowi. Natomiast w miejscach ,gdzie łowimy używajac kiełża jako przynęty to, czy płynie on "grzbietowym", na boku, czy jakoś inaczej, chyba nie ma specjalnie znaczenia. Łowiąc bowiem w szybkich i głębokich miejscach imitujemy kiełża unoszonego przez prąd i mam wrażenie , że w takiej sytuacji kiełżyk płynie tak, jak go woda niesie.
_
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dir33
Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: podlasie, obecnie Dania
|
Wysłany: Pią 10:40, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zadałem wcześniej pytanie. Czy ten (bardzo ładnie zrobiony) kiełż nie będzie pływał "na plecach" i czy to nie przeszkadza w prezentacji przynety?
Panie Kubo pytanie było trudne, bo trudno jest dla mnie opisać ruchy kiełzy. Obserwowałem je bardzo często i wygląda to mniej więcej tak jak poruszają się raki uciekając do tyłu. Kiełże robią to bardzo podobnie broniąc sie przed nurtem, czyli zamiatają pod siebie tymi dupkami tak, aby tylko gdzieś umknąć pod kamyk.
Głównie to tylko to mnie ciekawi. Jeżeli to jest to kłopotliwe pytanie to wybaczcie gamoniowi.
Kiedyś stojąc nad głowami kilku lipieni(rz. Wda) przepuszczałem te same kiełże kilkanaście razy w taki czy inny sposób. Wreszcie któryś wziął, ale czy on się wku.. czy coś mu wreszcie się spodobało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grzes D.
Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pią 11:25, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Napisalem ze lubie lzejsze kielze (a na skoczku zupelnie bez obciazenia) bo w wodzie prad bardziej naturalnie nimi "miota". Zachowuja sie jak prawdziwy kielz porwany przez nurt.
Co do plywania nimf na plecach to moim zdaniem ze wzgledu na swoja budowe i sposob mocowania wiekszosc plywa na plecach. Oczywiscie role odgrywa tez prowadzenie nimfy. Zalezy czy ciagniesz ja za kijem, prowadzisz na dole pod wedka czy nimfy plyna pierwsze przytrzymywane zylka. W kazdym przypadku inaczej sie zachowuja.
Przetestuj to na plytkiej wodzie (Wazne tak samo jak zagladanie pod kamienie i uwazne obserwowanie tego co lata nad woda bo przeciez chcemy lowic skutecznie i swiadomie) a zobaczysz roznice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:48, 26 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Co do sposobu łowienia robie dwa w jednym. Nimfę zawsze puszczam pod kijem ale kiedy już nimfa idzie z nurtem to przytrzyuje ją i podciągam ze 2-3 razy lekko w górę. Uwierzcie, że przy koncu kiedy podciagam je w górę bran jest więcej niż przy smuszczaniu. Możliwe, że wielu z was robi to samo ale chciałem również dodać swoje 3grosze. Uważam że idzie nimfa nie ma znaczenia. Przy dużym lub średnim nurcie prąd pod powierzchnią kręci Nią.[/url]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|