Forum

TomekM

W razie zatrzymania z radarem
Bardzo grzecznie zachowujemy się w stosunku do policjantów (zasada główna).
- prosimy o legalizację radaru (udajemy, że dokładnie czytamy, bo na 100% jest OK)
zgłaszamy małą uwagę - "Panie Poruczniku (grzecznie -niezależnie od stopnia policjanci to lubią - ta legalizacja jest jak najbardziej w porządku, dziękuje, ale prosiłbym jeszcze o pokazanie legalizacji na zasilanie przyrządu pomiarowego) - dostrzegamy wielkie oczy "Pana Porucznika" - mówimy dalej - "Widzi Pan - zgodnie z Ustawą o Miarach i Wagach art 63, legalizacji podlega cały przyrząd pomiarowy, łącznie z zasilaniem, jeżeli nie pochodzi ono z sieci 230V. Proszę, więc o pokazanie legalizacji na akumulator i instalację elektryczną pojazdu Panów Policjantów. Oczywiście taki dokument nie istnieje. - Sprawa trafia więc do Sądu Grodzkiego w międzyczasie piszemy do Głównego Urzędu Miar i Wag -pismo "zapytanie", w którym prosimy o opinię czy zasilanie przyrządu pomiarowego (np. wagi) ma wpływ na wynik pomiaru. Dostajemy odpowiedź- "oczywiście, że tak" oraz pouczenie, że: "jeżeli będziemy używali wagi elektronicznej "a wiec urządzenia pomiarowego", które ma legalizacje, natomiast bateria lub akumulator "legalizacji nie posiada" to nie tylko wynik pomiaru jest dotknięty wadliwością a więc niezgodny z prawem, ale i użytkownik posługujący się nie legalizowanym urządzeniem pomiarowym popełnia wykroczenie i podlega karze. Na naszej sprawie pokazujemy odpowiedz z GUMiW i prosimy Wysoki Sąd by nie wymierzał kary grzywny "Panu Porucznikowi" za posługiwanie się urządzeniem pomiarowym, które nie posiada legalizacji.
pozdrawiam TomekM

Grzes D.

Pierdolenie o szopenie Tomciu.
Ten tekst chodzi po wszystkich forach motoryzacyjnych.
Niestety to BUJDA

sztywna

Nie zaczęsto place mandaty ale jeżel dochodzi juz do takie sytuacji to najczęściej jestem tak bardzo spokojny że jedyne na co mnie stać to mogę powiedziec - pisz pan - i więcej sie nie odzywam

Bolo

hehe ja niedawno zostałem zatrzymany przez policję... Zobaczyłem pana z suszareczką z daleka, od razu po hamulcach i jechalem kulturalnie 50 (dojezdzalem do pana z szybkoscia okolo 120km/h Embarassed

). pan i tak mnei zatrzymał, przetrzepał mi cały samochod, sprawdzil mi gaśnice, sprawdzil swiatla i ręczny... Chwile to twało zanim poirytowany pieczołowitością kontroli zapytałem "a moge wiedziec o co chodzi?".
Pan odrzekl, wie pan... cwaniaków to my nie lubimy. Zainspirowany pytałem dalej, po czym pan odpowiedział.
Wie pan ja nie wiem z jaka szybkością pan tutaj przyejchał, ale kiedy pierwszy raz mierzyłem pokazało mi -20km/h dlatego nie sprawdzałem czy ma pan dobry hamulec nożny. Drugi pomiar z kolei wskazał maksymalną dopuszczalna szybkość - czyli 50km/h.
Zarumieniłem sie i ledwo powstrzymałem od śmiechu Wesoly

Tym samym odkryłem że policja wcale nie lubi doświadczac efektu Dopplera na radarach Wesoly

Ja przeciwnie! Twisted Evil

pozdrawiam

Grzes D.

Nie rozumiem tego Dopplera............
pomiar predkosci poleda na efekcie doplerowskim a co znaczy ze policja nie lubi doswiadczac .... Przetlumacz Bolo....... bo po mojemu tuo jest tak:
[link widoczny dla zalogowanych] i tego ucze w szkole...

Bolo

Aaa zapomniałem ze jesteś fizykiem Wesoly

v = S/T
Gdzie v to prędkość mojego unochodu, S to odległość w jakiej znajduje sie od suszareczki pana władzy a T to czas w ktorym fala z suszarki sie odbije od mojego unochodu.
Suszareczki drogówki porównują częstowlilwośc fali wysłanej z częstotliwościa fali odbitej dokladnie tak jak we wzorze na czestotliwośc fali odbitej.
A kiedy w momencie odbijania sie fali od nieregularnego ksztaltem oplywowego samochodu fala wyklada sie na samochodzie ktory hamuje bardzo gwaltownie zmieniajac prędkość, fala wraca niejako "na raty" co ma tez przełozenie na odbiór częstotliwośc fali odbitej przez suszarke. Stare radary czasem wogóle nie wskazywały pomiaru przy gwałtownym hamowaniu bo fala odbita byla dla radaru z tego powodu nieczytelna. Nowe z kolei odbieraja takie fale, jednakze oprogramowanie radaru porównując częstotliwości wystrzeliwuje na wyświetlacz takie własnie brednie jesli ktos ma dobre hamulce Wesoly

And that's my story Jezyk

pozdrawiam

TomekM

Do Grzesia - jeśli tak, to bardzo przepraszam, nie było moją intencją wprowadzanie forumowiczów w błąd, następnym razem sie dłużej zastanowię.
Niemniej zawiodłem się formą Twojego wpisu.
pozdrawiam Tomek Mazurczak