tonkin
Przyjaciel forum
Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kotlina Klodzka
|
Wysłany: Czw 23:50, 07 Sie 2008 Temat postu: A co tam - warto otworzyc ! |
|
|
Dedykuje Grzesiowi
Biednemu wiatr w oczy, a bogatemu diabel dzieci kolysze !
Info oparte na podstawie artykulu niemieckiego czasopisma FliegenFischen nr. 5/2008
Miejsce zdarzenia Niemcy (poludniowyzachod), rzeka Altrein (Stary Ren) przy szwajcarskiej granicy, przy miescie Breisach.
Odpowiedzialni za stan ogolny rzeki dzierzawcy podniesli wymiar pstraga z obowiazujacych 25 cm......na 50 cm. Pomysli ktos, fanaberie dzialaczy, kpiny ! Nie to fakt !
Od jakiegos czasu zaobserwowano nienaturalne przyrosty wielkosci pstragow.
Powodem tegoz sa tzw. „Neozony” jak np. duzy Hoekerflohkrebs (Dikerogammarus villosus). Drapiezny ten raczek osiaga dlugosc ciala do 30 mm.i spowodowal, ze pstragi na nim zerojace w przeciagu dwoch lat osiagaja nowo ustalony wymiar ochronny !!
Zabawna historie przezyli wedkarze i naukowcy, ci pierwsi wyslali pobrane luski z podaniem danych dlugosci i wagi ryby do labolatorium celem okreslenia jej wieku.
Naukowcy po przeprowadzeniu badan... ...myslac, ze to jakis zart zwrocili sie o ponownie o dane dotyczace miary i wagi dokumentujac swoje watpliwosci tym, ze dwuletni pstrag nie moze osiagnac tak imponujacych rozmiarow.
Nie potrzeba bylo dlugo czekac, zwolywac Walne Zgromadzenie, tylko podjeto natychmiastowa decyzje o podniesieniu wymiaru ochronnego do 50 cm. Umozliwiajac tym samym odbycie pierwszego tarla pstragowi przy dlugosci ciala 50 centymetrow !
Kilkaset kilometrow na wschod od Renu, wymiar sie obniza, dajac za przyklad skandynawie, gdzie pstrag w tamtym klimacie zeruje b. krotko, ale....... to inny temat.
Tak Panowie, decydenci to jest SIELANKA (przy biurku) w dobrym tego slowa znaczeniu.
Od dalszych komentarzy sie wstrzymuje, poniewaz chce jeszcze cos ciekawego dopisac a nie zniechecic krytykow mojego podejscia do zagadnienia ochrony wod polskich, do przeczytania koncowych zdan !
Jak stara prawda glosi, „kij ma dwa konce” – pstrag zadowolony, a .....lipien pozostal na tej rzece jako „wybredny w jedzeniu” na straconej pozycji, dodatkowo tepiony przez Kormorany, czarna plage Europy za ciepla wode etc.
Dzierzawcy wod (Kola, Kluby) wspomagani przez fachowcow sa odpowiedzialni za stan rzeki i musza dzialac szybko i co najwazniejsze bez pomylek, poniewaz sa przez wedkarzy na biezaco kontrolowani !
Podstawa braku pozywienia dla lipienia bylo wyparcie poprzez duze raczki (Dikerogammarus villosus), normalnego Bachflohkrebsa, ktory ponoc zaginal calkowicie !
Zeby ratowac zaistniala sytuacje w przyspieszonym tepie podjeto natychmiastowy zakaz polowu lipienia do 31 grudnia 2010, co de facto jest do konca maja 2010.
Dodam jeszcze jedno co jest w tym rejonie tzw. normalka, ze niezaleznie od metody polowu obowiazuja tylko i wylacznie haki bezzadziorowe !!
Dzieki takiemu szybkiemu rozpoznaniu problemu oraz natychmiastowej reakcji gospodarz wody jest w stanie zapobiec nieszczesciu, naturalnie przy poparciu ogolu wedkarzy, inaczej nie mozna !
- napietego sznura –
tonkin / Jurek Schick
Post został pochwalony 0 razy
|
|